PROLOG

Nazywam się Nina Brown i mieszkam w Los Angeles. Chodzę do drugiej klasy liceum. Niestety w szkole nie jestem zbyt lubiana, ale mi to nie przeszkadza. Jestem typem samotnika. Miałam kiedyś przyjaciółkę, ale po kilku miesiącach uznała, że jej się znudziłam i od tamtej pory przyjaźni się tylko ze szkolnymi ,,Barbie''. Teraz na każdym kroku próbują zmienić moje życie w koszmar. Wyśmiewają, poniżają jak tylko mogą. Okej... Zostawmy ten temat. O mojej rodzinie nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Jakiś rok temu straciłam mamę i młodszą siostrę w wypadku samochodowym. Auto, którym jechały wpadło w poślizg, gdy wracały z zakupów. Bardzo to przeżyłam i od tamtej pory się tnę. Tak, wiem, że to głupie, ale ja już sobie nie radzę. No kurczę! Co byś zrobił na moim miejscu, gdybyś stracił dwie najważniejsze dla Ciebie osoby i musiałbyś zostać tylko z ojcem. No właśnie tata...odkąd mama i Lena nie żyją popadł w alkoholizm. Próbowałam go namówić na terapię, ale to nic nie dało...jest jeszcze gorzej. Ehh.... Jeśli chodzi o moje życie miłosne to miałam jednego jak do tej pory chłopaka. Miał na imię Luke. Niestety był ze mną tylko dla zakładu. Gdy się o tym dowiedziałam, moje serce złamało się na pół. Bardzo go kochałam, a on zrobił mi takie świństwo. Myślałam, że to będzie chłopak na zawsze, jednak nadzieja matką głupich. Teraz widzę, że to podły dupek. To chyba tyle o mnie, a nie! Jeszcze warto wspomnieć, że słucham rapu i rock'a. Czasami posłucham trochę popu, ale jakoś nie świruje na punkcie wykonawców tego typu muzyki, jak inne dziewczyny. Dla mnie to tylko rozpieszczone gwiazdeczki. Taa... to już chyba będzie na tyle o mnie. Na pewno... 

Komentarze

  1. Hej!
    Jestem na tym blogu pierwszy raz, ale już wiem, że będę stałą czytelniczką. Prolog jest ciekawy i zachęca do poznania dalszych losów bohaterki. Mam jednak kilka drobnych uwag, więc pozwól, że je napiszę.
    Po pierwsze, jeśli przechodzisz z jednego tematu na drugi (na przykład z tematu szkoły, do tematu rodziny Niny) warto ten drugi temat zacząć od nowej linii. Wygląda to bardziej estetycznie i łatwiej się to wtedy czyta.
    Po drugie zauważyłam brak kilku przecinków, ale to normalne (sama mam z tym czasem problemy ;-)), więc nie będę się tego aż tak bardzo czepiać. Pamiętaj jednak, że przed publikacją warto sprawdzić czy nigdzie niczego nie brakuje, tak na wszelki wypadek. Nie zabierze Ci to dużo czasu, a na pewno ułatwi czytelnikowi zapoznanie się z rozdziałem.
    Ogólnie prolog jest bardzo płynny i widać, że umiesz pisać. Przyjemnie się to czyta i naprawdę potrafisz wciągnąć czytelnika.
    Chciałabym również, abyś nie brała tego komentarza za hejt, bo nie jest on nim. Chciałam tylko dać Ci parę rad, aby blog był jeszcze lepszy, aczkolwiek jeśli Cię uraziłam, to bardzo przepraszam. Nie miałam tego na celu.
    Czekam na nn.
    P.S. Jeśli miałabyś ochotę, możesz wpaść też do mnie: domischmidt.blogspot.com lub przeszloscnigdynieznika.blogspot.com
    Pozdrawiam, Domi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te miłe słowa. Co do uwag, to bardzo dobrze, że zwróciłaś na nie uwagę. Jak już wspomniałam, jest to moje pierwsze opowiadanie i nie jestem jeszcze taka sprawna w pisaniu. Przy dodawaniu kolejnych postów będę zwracała większą uwagę na jakiekolwiek błędy.
      P.S. Pewnie, że wpadnę :*

      Usuń
  2. Witam ! Bardzo ciekawy prolog ;) dodaje bloga do polecanych i czekam na rozdziały
    Zapraszam też do siebie
    fixthatloveff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ROZDZIAŁ 1

ROZDZIAŁ 2